Patricia Kaas, francuska szansonistka, znów w Polsce!

Pochodzi z okolic Forbach i jest najmłodszą spośród siedmiorga rodzeństwa. Natura obdarzyła ją niezwykle oryginalną barwą głosu. Dziewczyna z małej francuskiej miejscowości cieszy się niesłabnącą popularnością w świecie zdominowanym przez angielskich i amerykańskich artystów. Każda jej nowa płyta, czy trasa koncertowa jest ważnym artystycznym wydarzeniem na całym świecie.

Wokalistka już w czerwcu, na specjalną prośbę fanów, powraca do Polski na cztery koncerty: we Wrocławiu, Krakowie, Warszawie i w Katowicach. Dziś rozpoznawalna ikona francuskiego stylu pieśniarskiego, kiedyś, jako ośmiolatka została zaangażowana do kabaretu „Rumpelkammer” w niemieckim mieście Saarbrucken, w którym spędziła kilka lat i była jego główną gwiazdą. Wiele osób porównywało ją nawet z Marleną Dietrich, wskazując na niski ton głosu i otaczającą ją tajemniczość.
W 1983 roku młodą dziewczynę dostrzegł Bernard Schwarz. Dzięki jego wsparciu Kaas nagrała pierwszy w swoim życiu singiel Jealouse – wydany przez Gerarda Depardieu, a napisany przez jego żonę. Jednak drzwi do wielkiej kariery otworzył jej utwór Madmoiselle chante le blues skomponowany przez Didiera Barbeliviena. Album z tą piosenką rozszedł się w 2,5 milionach egzemplarzy, osiągając status złotej i platynowej płyty we francuskojęzycznych krajach. W 1990 roku pojawił się kolejny krążek Carnets de scene, łączący w sobie tradycyjną francuską piosenkę z elementami jazzu, popu i bluesa.

Koncert w Wietnamie
Gdy Patricia Kaas stałą się rozpoznawalna na całym świecie, krytycy nazwali ją następczynią Edith Piaf. Wokalistkę wyróżniano nagrodami dla Najlepiej występującej artystki, Najlepiej sprzedającej się artystki za granicą oraz Rewelacji Roku. Kolejne lata to również wiele tras koncertowych. Wokalistka nie skupiała się tylko na stolicach państw europejskich. Aby dotrzeć do swoich fanów, odwiedza Kambodżę, Koreę Południową, jako pierwsza kobieta od zakończenia wojny w Wietnamie, dała koncert w Hanoi.
W 1999 roku wydała album Le mot de passe – z jej tekstami, bardzo osobisty, nostalgiczny, uczuciowy, dojrzalszy.
2002 rok to debiut piosenkarki na wielkim ekranie. Reżyser Piano Bar (Ladies and Gentleman) Claude Lelouch był tak zafascynowany Patricią Kaas, iż nie wyobrażał sobie, aby ktoś inny mógł zagrać w jego filmie rolę śmiertelnie chorej wokalistki jazzowej.
W 2003 i 2009 roku pojawiały się w sprzedaży kolejne albumu Sexe Fort (silniejsza płeć) oraz Kaberet. To duża dawka mocnych tekstów oraz świetnej muzyki, pełnej energii i charakterystycznego uwodzicielskiego głosu artystki.

Muzyka jest ważniejsza niż sukces
Długo oczekiwany dziesiąty – dwupłytowy album zatytułowany po prostu Patricia Kaas ukazał się 18 listopada 2016. Po czterech latach od wydania poprzedniego albumu Kaas Chante Piaf (Złota Płyta w Polsce, Dream Music, 2012), artystka powraca z nowym materiałem. To jej pierwszy w pełni autorski materiał od 13 lat. Płyta Patricia Kaas to zbiór 13 nowych piosenek, wśród których znalazły się dwa single Le jour et l’heure oraz Madame tout le monde. Na drugim krążku znalazło się pięć utworów Patricii w wersjach akustycznych.
Z tej okazji wokalistka wyrusza w wielką światową trasę, która obejmie również nasz kraj. Będziemy mieli doskonałą okazję, aby na żywo posłuchać najnowszych przebojów artystki, jak również tych niezapomnianych, jak Mademoiselle Chante Le Blues, Les Hommes Qui Passent, czy Mon mec a moi.
Mimo wielkiego sukcesu, jaki odniosła na całym świecie, Patricia Kaas pozostaje sympatyczną i skromną osobą, dla której najważniejsza jest muzyka i ludzie, którzy tak samo jak ona potrafią się nią cieszyć. Na koncertach uwodzi swoim głosem i oczarowuje osobowością, a energia miesza się z nostalgią i udziela publiczności. Każdy jej występ to prawdziwe artystyczne wydarzenie.

Więcej informacji na www.makroconcert.pl.

{red.}