Muzyka dawna może poruszać wszystkich [wywiad z twórcami Musica Polonica Rediviva]

18.02.2019
Muzyka dawna może poruszać wszystkich [wywiad z twórcami Musica Polonica Rediviva]

Trzecia edycja projektu Musica Polonica Rediviva po raz kolejny przyciągnęła dużą grupę studentów chętnych, by poznawać bogactwo polskiej kultury muzycznej. Tym razem pod okiem Andrzeja Kosendiaka i polskich artystów pracowali instrumentaliści z Conservatorio Superior de Música de Aragón w Saragossie. Efekty współpracy artyści prezentowali podczas koncertów w Hiszpanii oraz w Polsce. Jak młodzi muzycy odbierają polski repertuar barokowy? Jakie wrażenie zrobił na nich pobyt w naszym kraju? Zapraszamy do przeczytania rozmowy. Ze skrzypkami – Mireią Escobar i Miguelem Angelem Berrio oraz altowiolistą Francisco Jose Palomino spotkała się Milena Gąsienica.

Milena Gąsienica: Obcowanie z polską muzyką dawną na pewno nie jest codziennością dla hiszpańskich studentów – jak to się stało, że zaangażowaliście się w ten projekt?

Mireia Escobar: Historia każdego z nas jest podobna - profesorowie z konserwatorium w Saragossie zaproponowali nam uczestnictwo w tym projekcie. Podkreślali, że to świetna muzyka, ale niestety niezbyt popularna i że to może być jedna z niewielu okazji, by ją poznać – w dodatku współpracując przy tym z najlepszymi polskimi specjalistami! Ja mam dopiero 19 lat i nigdy wcześniej nie słyszałam o muzyce polskiego baroku - do niedawna była dla mnie czymś egzotycznym, więc bardzo chętnie podjęłam się tego wyzwania. Stwierdziłam że będzie to ciekawe i wzbogacające doświadczenie.

MG: Żeby rozumieć tę muzykę i właściwie ją wykonywać musieliście poznać jej kontekst – jak wyglądały Wasze przygotowania?

Francisco Jose Palomino: Muszę się przyznać do tego, że przed udziałem w projekcie nie wiedziałem zupełnie nic o Polsce i tutejszej muzyce. Wszystko się zmieniło, kiedy nasz dyrygent, Andrzej Kosendiak przyjechał do Saragossy. Na początku opowiadał nam o historii kraju, później o historii polskiej muzyki, o poszczególnych kompozytorach i stosowanych przez nich technikach. To było bardzo pomocne - on właściwie otworzył nam oczy na świat polskiej muzyki barokowej. Wcześniej ćwiczyliśmy te utwory samodzielnie i podczas pierwszej próby z Polakami okazało się, że nie brzmi to zupełnie poprawnie – mam na myśli stylistykę i sposób grania. Jednak po wysłuchaniu opowieści Maestro znaleźliśmy w sobie nowe emocje dla tej muzyki, lepiej zrozumieliśmy jej kontekst. Mam nadzieję, że świadczy o tym końcowy efekt.

MG: Co Was najbardziej zafascynowało w tym polskim repertuarze?

Miguel Ángel Barrio: Wcześniej nie miałem dużo do czynienia z muzyką baroku w ogóle, a dzięki temu projektowi nauczyłem się ją interpretować i zrozumiałem jakiej wrażliwości wymaga od wykonawcy. Zachwyca mnie kontrast między tym barokowym stylem, a muzyką innych epok.

Bardzo pomocny w interpretacji utworów jest tutaj tekst – on determinuje sposób frazowania. Tylko wtedy, gdy dobrze zrozumiemy treść słów jesteśmy w stanie właściwie poprowadzić melodykę frazy. Wcześniej byliśmy przyzwyczajeni do zwykłego przegrywania kolejnych utworów, takt po takcie, bez głębszej refleksji. W tej chwili nuty widzimy jako odzwierciedlenie tekstu – to genialne.

ME: Całkowicie zgadzam się z kolegą - ta wokalna część polskiej muzyki jest najbardziej interesująca. Bez tekstu te dźwięki właściwie nic nie znaczą – to słowa je ożywiają i uzasadniają ich obecność w partyturze. W ten sposób również muzyka mówi i jest w stanie wzbudzać dużo głębsze emocje.

FJP: Oczywiście dołączam się do tego, co powiedzieli koledzy o relacjach tekstu z muzyką, ale mnie osobiście najbardziej zafascynowała wrażliwość i muzykalność polskich twórców. To bardzo wysmakowane utwory, jest w nich mnóstwo kunsztownych figur i ciekawych zabiegów kompozytorskich. To piękno w czystej postaci i jestem bardzo szczęśliwy, że mam możliwość wykonywać taki repertuar. Myślę, że muzyka polskiego baroku otworzyła przed nami świat baroku w ogóle i że teraz możemy znaleźć wiele cech wspólnych między utworami Polaków a dziełami współczesnych im mistrzów.

MG: W ten sposób pojawił się ciekawy temat – jak myślicie, jakie jest miejsce twórczości polskiej w kontekście europejskich dokonań tamtych czasów? Czy polscy twórcy wnieśli coś nowego do muzyki tej epoki?

ME: Myślę, że nie jestem jeszcze dość kompetentna, żeby dokonywać takich porównań. Zaryzykuję jednak stwierdzenie, że z pewnością polskie utwory wzbogacają europejski repertuar barokowy swoim niepowtarzalnym charakterem i bardzo zróżnicowanym podejściem do traktowania materii muzycznej. To jest coś, co ma swoje korzenie w kulturze, historii, obyczajach i mentalności danego narodu. Grając tę muzykę jestem pewna, że jej styl jest niepowtarzalny i myślę, że trzeba bardziej promować polskich twórców na świecie, bo kunsztem dorównują największym mistrzom epoki.

FJP: Ja z kolei uważam, że twórczość polska była bardzo ważnym przystankiem na drodze rozwoju europejskiego baroku. Zarówno pod względem języka technicznego, jak i emocjonalnego muzyki. Dla mnie najważniejsze w kontakcie z nią było to, że pozwoliła mi zmienić sposób myślenia, poszerzyć artystyczne horyzonty i otworzyć umysł na nowe doświadczenia muzyczne. Poznałem też nowe sposoby smyczkowania i ich związek z harmoniką. Ta polska twórczość bardzo wzbogaciła mój sposób widzenia muzyki.

MG: Musica Polonica Rediviva to jeden z projektów organizowanych z okazji odzyskania przez Polskę niepodległości – co to dla Was znaczy?

MÁB: Udział w świętowaniu tej rocznicy jest dla nas niezwykle ważny. Hiszpania również doświadczyła w przeszłości ucisku i doskonale rozumiemy wagę tego święta. Tym, co najważniejsze w projekcie jest idea odzyskiwania polskiej muzyki dawnej – zapomnianej w czasach, kiedy Polska nie istniała na mapie świata. Fantastyczna jest również możliwość, przed jaką stanęliśmy - mianowicie możliwość popularyzacji tej muzyki za granicą, nawet w kraju tak odległym, jak Hiszpania.

MG: Skoro mowa o Hiszpanii – niedawno mieliście okazję wystąpić z polskim programem w swojej ojczyźnie – z jakim odbiorem spotkała się ta muzyka?

ME: Podczas koncertu w Saragossie na widowni przeważały nasze rodziny i koledzy. Oni również nigdy wcześniej nie mieli kontaktu z muzyką polskiego baroku. To było dla nich wszystkich wielkie odkrycie. Polski repertuar został przyjęty bardzo ciepło i z ożywieniem - po ostatnim utworze publiczność wstała z miejsc! Spotkaliśmy się z bardzo pozytywnym odbiorem, nie brakowało zachwytów. Ten koncert udowodnił, że polska muzyka dawna jest bardzo uczuciowa i magiczna.

MG: Muzyka dawna obecnie wraca do łask, głównie wśród młodych ludzi – co o tym decyduje?

FJP: Dla mnie muzyka dawna była jak objawienie. Wcale nie dziwię się, że młodzi ludzie coraz częściej sięgają po ten repertuar. Myślę, że dzieje się tak ze względu na specyfikę czasów, w jakich żyjemy – otacza nas ciągły hałas, działamy w pośpiechu, zaniedbujemy rodzinę, przyjaciół, ale również i siebie, własne wnętrze. Muzyka dawna jest w tym wszystkim jak głęboki oddech. Pozwala się wyciszyć, zatrzymać i nabrać dystansu do świata. Jest przejrzysta i elegancka.

To nie prawda, że jest ona zarezerwowana tylko dla osób dojrzałych, czy dla ekspertów w tej dziedzinie – muzyka dawna może poruszać wszystkich, także nas, młodych i chyba wreszcie zaczynamy to rozumieć.

MG: Dużo mówimy o polskiej muzyce, ale jestem też ciekawa jakie są Wasze wrażenia jeśli chodzi o pobyt w naszym kraju – jak odbieracie tutejszą kulturę, ludzi?

MÁB: Od razu zauważyliśmy pewne różnice między Polakami i Hiszpanami, głównie pod względem temperamentu - tutaj ludzie nie są tak spontaniczni, ekstrawertyczni jak my. Obcych traktują z dużo większą rezerwą, ale za to są bardzo uprzejmi i uczynni. Generalnie bardzo mi się tutaj podoba, zarówno w Warszawie, jak i we Wrocławiu, gdzie mieliśmy okazję koncertować. Szczerze mówiąc w Hiszpanii, i chyba w ogóle na Zachodzie, wciąż łączy się Polskę z krajami Europy Wschodniej, a co za tym idzie uważa się, że jest nieco zacofana. Tymczasem spotkało nas ogromne zaskoczenie, szczególnie jeśli chodzi o architekturę. Maestro Kosendiak zabrał nas między innymi na prywatną wycieczkę po Narodowym Forum Muzyki i absolutnie zachwyciła nas ta budowla, jej akustyka i wspaniałe technologie, jakie zostały tam wykorzystane.

ME: Mimo, że Polacy w pierwszych kontaktach nie są tak bardzo otwarci, to z czasem przekonują się do obcokrajowców. Są przyjaźni i bardzo opiekuńczy, ciągle o nas dbali. Jedyne nieprzyjemne doświadczenie spotkało nas na granicy niemiecko-polskiej. Z Madrytu do Berlina lecieliśmy bowiem samolotem, a dalej, do Wrocławia, podróżowaliśmy autobusem. Kiedy wjechaliśmy do Polski, autostrada była w opłakanym stanie – jak się dowiedzieliśmy, to tzw. Berlinka, budowana z betonowych płyt jeszcze w czasie II wojny światowej. I rzeczywiście widać na niej znak czasu - całym autobusem trzęsło przez 80 kilometrów! (śmiech) Początkowo podeszliśmy do tego z humorem, ale później byliśmy nieco przerażeni. Baliśmy się, że tak wyglądają wszystkie polskie drogi. Na szczęście to nieprawda (śmiech).

FJP: Moim numerem jeden w Polsce jest kuchnia. Mieliśmy okazję próbować różnych dań – jedliśmy na przykład słynne pierogi, żurek i sałatkę polską – chodzi mi o sałatkę warzywną z majonezem. Polacy powiedzieli nam, że towarzyszy ona wszystkim Waszym Świętom (śmiech). To zabawne, bo w Hiszpanii znana jest sałatka o bardzo podobnych składnikach i nazywa się ją „rosyjską”. Jednak zupełnie nie umywa się ona do tej polskiej!

MG: Czy po powrocie do kraju będziecie kontynuować odkrywanie polskiej muzyki?

MÁB: Jestem szczęśliwy, że mogłem poznać polską twórczość i to jest zdecydowanie punkt wyjścia do dalszego jej odkrywania. Czuję, że to dopiero początek mojej „polskiej przygody”. Być może sięgnę też po repertuar innych epok… Chciałbym wykonywać tę muzykę nie tylko w Polsce, ale i za granicą, bo bardzo zasługuje na szerszą publiczność. To ważne, by polscy kompozytorzy mogli być tak docenieni, jak inni wielcy mistrzowie, bo z całą pewności im dorównują.

{źrodło: NFM}

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.