Między barokiem a współczesnością [relacja z Opera Rara]

12.02.2019
fot. E. Dufaj

DR JACEK KORNAK: W dziedzinie muzyki klasycznej Kraków stał się jedną z europejskich stolic festiwalowych. Już od kilku lat tutejsze wydarzenia kulturalne przyciągają znaczących artystów oraz międzynarodową publiczność. Festiwal Opera Rara powstał w 2009 roku i od tego czasu ugruntował swoją pozycję, jako jedno z najważniejszych wydarzeń w Europie prezentujących głównie opery z XVII oraz XVIII wieku.

W tym roku Opera Rara rozpoczęła się wyraziście. Na początek festiwalu zaprezentowano “Hippolyte et Aricie” operę Jean-Philippe Rameau. Dzieło to jest jedną z pierwszych francuskich oper. Pomimo początkowych kontrowersji “Hippolyte et Aricie” wkrótce stało się ikoną francuskiego baroku. Akcja oparta na mitologii jest dość schematyczna i sama w sobie nie jest w stanie oczarować współczesnego widza, jednak muzyka Rameau wciąż zachwyca swoimi rytmami, dynamizmem oraz interesującymi rozwiązaniami harmonicznymi.

Dla Opera Rara Orkiestrę Festiwalową przygotował Marek Toporowski. Toporowski sam jest znany jako świetny klawesynista. Pod jego dyrekcją muzyka Rameau miała świeże, ekspresyjne brzmienie. Toporowski potrafił wydobyć z tej opery energię i sprawić, że zyskała coś hipnotyzującego. Orkiestra Festiwalowa miała lekkie, ale zarazem dynamiczne brzmienie. Szczególny urok posiadały instrumenty dęte drewniane.

Jako Hippolyte wystąpił Eamon Mulhall. Mulhall śpiewał naturalnie i pewnie. Jego głos miał jedwabistą barwę, ale wokalista czarował również swoim sposobem frazowania oraz świetną dykcją. Bardzo ekspresyjnie śpiewała Michaela Selinger. Jej interpretacji nie brakowało wokalnej wirtuozerii, a nawet pewnej ekstrawagancji. Nika Gorič wykonała partię Aricie. Urzekała ona pięknem i delikatnością głosu.

Od strony teatralnej przedstawienie to przygotował Sjaron Minailo. Reżyser ten znany jest z niekonwencjonalnego podejścia do oper barokowych. Jego “Hippolyte et Aricie” to przedstawienie spójne i interesujące. W pewnym sensie Minailo testuje tutaj granice opery barokowej, bawi się jej schematycznością, a zarazem próbuje wydobyć z niej uniwersalne elementy. Jednak przedstawienie to od strony wizualnej wydawało się nieco monotonne.


fot. E. Dufaj

Kolejnym ciekawym projektem podczas tegorocznego festiwalu była kantata Benedetto Marcello “Cassandra” wraz z muzyką “Just” Davida Langa. Przedstawienie wyreżyserowane zostało przez Tomasza Cyza. Oba utwory - barokowy i współczesny - wydają się w pewien sposób schematyczne, ale mają jednak pewien czar, który jest w stanie uwieść słuchaczy. Cyz osadził swoje przedstawienie w dystopicznej przyszłości. Jego przedstawienie jest proste, ale ma w sobie pewną magię. Muzyka jest tutaj na pierwszym miejscu, jest ona też punktem wyjścia do rozważania o przemocy oraz wyczerpaniu. Przedstawienie to jest niezwykle intymne i przenosi widza w alternatywny wymiar.

Z pewnością warto wybrać się do Krakowa nie tylko aby odwiedzić Wawel, ale również aby posłuchać muzyki barokowej w najwyższej klasy wykonaniach.

 

 

Wszystkie treści na PrestoPortal.pl czytasz za darmo. Jesteśmy niezależnym, rzetelnym, polskim medium. Jeśli chcesz, abyśmy takim pozostali, wspieraj nas - zostań stałym czytelnikiem kwartalnika Presto. Szczegóły TUTAJ.

Jeśli jesteś organizatorem życia muzycznego, artystycznego w Polsce, wydawcą płyt, przedstawicielem instytucji kultury albo po prostu odpowiedzialnym społecznie przedsiębiorcą - wspieraj Presto reklamując się na naszych łamach.

Więcej informacji:

Teresa Wysocka , teresa.wysocka [at] prestoportal.pl +48 579 667 678

Drogi użytkowniku, zaloguj się aby móc komentować nasze treści.